Jejku! Jak mnie tu długo nie było… A sama nie wiem, jak zacząć. Aż tak bardzo nie wiem, że zaczynam to zdanie już któryś z kolei raz. Trochę mi głupio i wstyd, mam niewielką tremę. Mam niewielką nadzieję, że ktoś tu wpadnie i miło się rozgości, jeśli poczęstuję Was pysznym ciastem. Specjalnie dla Was mega czekoladowe brownie. Małe przekupstwo słodyczami nikomu jeszcze nie zaszkodziło przecież.
Nie było mnie…
Nie było mnie, bo zwyczajnie bardzo dużo rzeczy się ostatnio działo w moim życiu. Tak po prostu. Ogromne zmiany, wywrócenie dotychczasowego porządku do góry nogami, przystosowanie się do nowej rzeczywistości. To wszystko wymagało mojej energii i skupienia, to wszystko było we mnie i w mojej głowie i to było moim priorytetem. Ale już jestem oswojona i spokojna.
To wcale też nie było tak, że nie miałam czasu w ogóle. Był moment, kiedy faktycznie kilka dodatkowych godzin w ciągu doby byłoby idealnym rozwiązaniem. Bywały dni, kiedy faktycznie ścigałam się z czasem, a świat zewnętrzny nie sprzyjał, a nawet rzucał kolejne kłody. Ale to minęło, całe szczęście!
A no i oczywiście w międzyczasie były też wakacje! Ale wakacje były szalone i intensywne, i długie. I podczas nich nie gotowałam, oprócz dwóch czy trzech razów. Podróż przez Europę, spanie w namiocie – nie były to okoliczności sprzyjające gotowaniu. Sprzyjały za to przemyśleniom, odpoczynkowi, byciu tak normalnie i razem. (Ale o tym może innym razem?).
Ale już jestem…
Już jestem i na tym się skupiam. Mam wiele planów, marzeń i chęci. Tylko zamiast opowiadać o nich, zacznę je realizować. Bez szumu, zamieszania i fajerwerków. Kiedy cokolwiek się stanie (co ma się stać), będzie wiadomo.
A skoro już Was zaprosiłam na brownie, to już się dzielę.
Mega czekoladowe brownie
Mega czekoladowe brownie. To mówi samo za siebie! Ja jestem wielką fanką czekolady, a zwłaszcza ciast czekoladowych każdego rodzaju. Moim zdaniem nie ma niczego lepszego, serio. A to dzisiejsze jest tak proste w wykonaniu i szybkie – chcesz je, mieszasz i już jesz. A do tego składają się na nie produkty, które z pewnością masz pod ręką w domu.
Można na ciepło z lodami waniliowymi. Można i na zimno z polewą czekoladową i wiórkami kokosowymi. Jakkolwiek dusza zapragnie.
Składniki:
- 250 g czekolady mlecznej (2,5 tabliczki)
- 150 g masła
- 1 szklanka mąki
- 3 jajka
Wykonanie:
- Rozpuść czekoladę i masło w kąpieli wodnej.
- Wbij jajka do misy i utrzyj je mikserem. Powoli dodawaj przestudzoną masę czekoladową.
- Dodaj mąkę i wymieszaj składniki do połączenia.
- Masę wylej na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Piecz przez 20 minut w temperaturze 180C.
Smacznego!
PS Dziś pierwszy raz robiłam zdjęcia sama (!), przez moje gapiostwo nie obyło się bez komplikacji. Wiem, że jeszcze wiele nauki przede mną, ale bardzo proszę o wyrozumiałość.